niedziela, 9 sierpnia 2009

Lodowe kanapki

Wypatrzyłam ostatnio taki śmieszny patent na lody, a skoro wykombinowałam przepis na pyszne kruche ciasteczka to postanowiłam je wykorzystać. Muszę przyznać, że to naprawdę świetny deser, choć z tych lodów nie jestem do końca zadowolona i następnym razem zrobię inaczej.W smaku są bardzo dobre ale jakieś takie jaskrawe.


Składniki:
lody jogurtowe:
340g jogurtu bałkańskiego
300g przecieru malinowego
200g malin
100g drobnego cukru
sok z cytryny

kruche ciasteczka:
180g mąki bezglutenowej
40g mielonych migdałów
110g miękkiego masła
100g cukru
1 jajko
1 łyżeczka guaru
szczypta soli
otarta skórka z cytryny

Przygotowanie:
Lody jogurtowe:
całe maliny posypać 2 łyżkami cukru, trochę rozciapać widelcem i odstawić na chwilę. Jogurt dokładnie wymieszać z pozostałymi składnikami, schłodzić i wlać do maszynki. Dalej postępować wg instrukcji. W międzyczasie przygotować płaskie naczynie, ja użyłam silikonowej formy do pieczenia o wymiarach 22x28cm. Gotowe lody przełożyć do tego naczynia, krótko wymieszać z odłożonymi malinami, wyrównać powierzchnię i wstawić do zamrażalnika.

Od razu napiszę, że jakbym robiła te lody jeszcze raz to użyłabym więcej jogurtu (teraz miałam tylko jeden, więc nie było wyboru). Wzięłabym tyle samo malin, ale tych przetartych przez sito byłoby może 100g a reszta rozpaćkana widelcem. Takie jak tutaj są pyszne, tylko tak sobie wykombinowałam, że wolałabym jaśniejsze lody z kawałkami owoców niż takie jaskraworóżowe. No i częściowo nie miałam wyboru bo miałam tylko jeden jogurt, gdybym nie dodała tak dużo malin byłoby za mało lodów w maszynce.

Kruche ciasteczka sablés:
zrobiłam je tak jak tutaj no ale skopiuję procedurę, żeby było łatwiej. Tym razem zrobiłam jakieś 25 nieco mniejszych i grubszych ciasteczek.

Masło zmiksować z cukrem na lekki krem, wrzucić jajko i dalej zmiksować. Na koniec dorzucić mąkę wymieszaną z mielonymi migdałami, guarem, solą i skórką cytrynową. Zagnieść ciasto. Będzie bardzo miękkie, przed wałkowaniem warto włożyć je na chwilę do zamrażalnika.

Ciasto wałkować trzeba między dwoma arkuszami papieru pergaminowego (ja używam dwóch mat silikonowych). Po rozwałkowaniu trzeba arkusz ciasta włożyć razem z papierem/silikonem do zamrażalnika aż całkiem stężeje. Dopiero wtedy można wycinać ciasteczka. Okrawki zagnieść, rozwałkować, schłodzić i tak do końca ciasta.
Poukładać na blasze wyłożonej matą żaroodporną lub pergaminem i wstawić na jakieś 10 minut do piekarnika nagrzanego do 200°C.

Składanie kanapek:
jak ciasteczka są jeszcze nieco ciepłe trzeba wyjąć lody z lodówki i wyciąć z nich kształt ciasteczek. Położyć warstwę lodów pomiędzy ciasteczkami i zacisnąć. Jeśli lody są zbyt twarde to chwilę poczekać aż nieco rozmiękną.

Jak nie mogłam jeść produktów mlecznych to kupowałam jogurt z koziego mleka. U mnie nie powodował problemów ale nie wiem, czy tak jest zawsze. W każdym razie niektóre osoby z nietolerancją laktozy mogłyby tak sobie poradzić z tymi lodami. Jeśli używamy zwykłego jogurtu to trzeba go wziąć dużo więcej i odcedzić przez noc na sicie wyłożonym gazą.

Lodowe kanapki biorą udział w akcji Malinowy zawrót głowy zorganizowanej przez ivkę76


12 komentarzy:

  1. Nie wiem co chcesz od koloru, bo wygląda to bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł z tymi lodowymi kanapkami!
    A próbowałaś jogurtów sojowych? Są juz w wielu sklepach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lody malinowe...pysznosci :) Swietnie sie prezentuja w tych ciasteczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zadowolona czy nie, wygladaja bosssko! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam :) ja bym takie jedno podkradła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No co Ty, Fellunia, jak to niezadowolana? Wyglądają rewelacyjnie i bardzo podoba mi się ich skład :-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dziękuję za przemiłe komentarze!

    kornik: dziękuję, potwierdzam są pyszne :)

    szarlotek: no wiesz jak to jest, miało być tak pięknie a wyszło zbyt różowo :)

    grażyna: rzeczywiście, pomysł jest super, na dodatek fajnie wychodzi z domowymi lodami, które są z reguły trochę twardsze. A co do nietolerancji laktozy to na całe szczęście u mnie była przejściowa, tak czasem bywa w celiakii, a soi niestety nie mogę trwale :(

    majka: dziękuję :)

    cudawianki: niezadowolona jestem tylko z wyglądu, w smaku naprawdę dobre :)

    Olciaky: dziękuję :)

    Fiolunka: zapraszam :)

    karolcia: też lubię jak jest mało składników a tutaj tylko 4 :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ ten kolor w nich tak uwodzi :) Są piękne i tak smakowicie wyglądają! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A to Ci cudo!! To jest niesamowite i wygląda jak z reklamy.

    Zapisuję obowiązkowo!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję bardzo!

    Tilinara: w sumie nie ma co się czepiać, tylko wymyśliłam sobie jaśniejsze, dlatego narzekam.

    Dziwnograj: polecam, w smaku do niczego nie można się przyczepić, są pyszne.

    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails