
Jak wyszło?
"Ciasto może być ale galaretki mogłoby być więcej"
Z tym ciastem kruchym mamy mały antagonizm, bo ja lubię bardzo cienkie, moim zdaniem było naprawdę niezłe :) Galaretka w rzymskiej tarteletce była klarowna, taki standardowy preparat do nabłyszczania ciast z owocami. Była jej widoczna warstwa. Ja zrobiłam galaretkę z trochę rozcieńczonego dżemu morelowego.
Aha, może wiecie, czy powinno się napisać crostata di frutta secca, alla frutta secca, di frutti secchi, ai frutti secchi? Nie pamiętam jak było w cukierni a z tymi zaimkami zawsze mam problem.
Składniki:
Ciasto kruche
200g mąki bezglutenowej*
70g jasnego cukru muscovado
100g masła
łyżka ekstraktu waniliowego
ewentualnie 1/4 łyżeczki gumy ksantanowej
wody ile trzeba
*użyłam 100g kleistego ryżu, 50g tapioki i 50g ryżu brązowego. Albo prosa, znowu nie pamiętam :(
Nadzienie:
Orzechy różne w ilości dużej
suszona żurawina
3/4 szklanki galaretki morelowej
Przygotowanie:
Ciasto zagnieść, schłodzić, rozwałkować, wykleić formy, upiec w 200°C.
Orzechy wymieszać z galaretką i położyć na gotowych spodkach.
Jak zastygnie zjadać.
Smacznego :)
