Spóźniłam się ponad tydzień, ale koniecznie chciałam zamieścić to ciasto. Przepis zaproponowała Gosia, gospodyni 16 wydania Weekendowej Cukierni. Jako wielbicielka wszelkich ciast do góry nogami nie mogłam przejść koło niego obojętnie. Rzeczywiście jest przepyszne, dzięki dyni i żurawinie ma bardzo oryginalny smak. Za radą Gosi zmniejszyłam ilość cukru, połowa zdecydowanie wystarczy.
Ciasto bardzo łatwo adaptuje się do diety bezglutenowej, wymieniłam tyko mąkę pszenną na mieszankę ryżowej, kukurydzianej i gryczanej.
Przepis na stronie Gosi
Ciasto dyniowe z zurawina i orzechami
przepis Gosi z bezglutenowymi zmianami
Składniki:
240g masła (osobiście piekłam z użyciem 160g)
200g brązowego cukru (ja dałam 150g, można użyć miodu)
200g świeżych owoców żurawiny (mogą być również suszone)
120g grubo posiekanych orzechów pekan (mogą być włoskie)
2 jajka
250g pure dyniowego *
90ml oleju (zwykły roślinny)
200g maki bezglutenowej
1 i 1/2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
200g cukru (można mniej)
1 łyżeczka cynamonu
1/4 łyżeczki soli
Przygotowanie:
Masło rozpuścić na patelni, dodać cukier i podgrzewać, aż się cukier względnie rozpuści, następnie dodać żurawinę i orzechy i chwile razem podgrzewać.
Do zamkniętej formy (z tortownicy może masło wypłynąć) o średnicy 24-26 cm wylać powstałą masę, odstawić.
W misce zmiksować pure dyniowe z olejem i jajkami, następnie dodać make z wmieszanym proszkiem do pieczenia, cynamonem, sola i cukrem, dobrze razem wymieszać i wylać ciasto na orzechowo-żurawinową masę.
Piec w uprzednio nagrzanym do 175°C piekarniku ok. 40 minut (test suchego patyczka).
Po upieczeniu wyjąć ciasto i pozostawić 10-15 minut do lekkiego ostudzenia, a następnie przykryć talerzem i szybkim ruchem odwrócić ciasto na talerz.
Można podawać z bitą śmietaną.
* Dynie obrać (Hokkaido nie musi być obierana) i pokroić na kawałki, owinąć w folię aluminiowa i piec w 180°C, aż będzie miękka (około godziny), następnie pognieść ją widelcem.
czwartek, 19 listopada 2009
Weekendowa Cukiernia #16 - Ciasto dyniowe z żurawiną i z orzechami
Etykiety:
bezglutenowe,
Ciasta,
Weekendowa Cukiernia,
Z orzechami,
Z owocami,
Z warzywami
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2009
(61)
-
▼
listopada
(9)
- Listopadowe wyzwanie Daring Bakers - Cannoli
- Kreatywne Niebieskie Oko i dyniowe tarteletki
- Weekendowa Cukiernia #17 - Ciasto migdałowo-miodowe
- Weekendowa Cukiernia #16 - Ciasto dyniowe z żurawi...
- Mon plaisir sucré
- Ciasteczka orzechowe
- Weekendowa Cukiernia #16 - Czekoladowe babeczki z ...
- Tarteletki z gruszkami i kremem pistacjowym
- Dynia :)
- ► października (5)
-
▼
listopada
(9)
Ciasto wyglada na bardzo puszyste smaka sobie narobilam :)
OdpowiedzUsuńciekawe połaczenia smaków i do tego wygląda kusząco
OdpowiedzUsuńMargo, rzeczywiście ładnie wyrosło, nie jest jednak suche tylko takie wilgotnawe dzięki dyni, naprawdę super, polecam :)
OdpowiedzUsuńBrysssko, rzeczywiście, bardzo nam przypadło do gustu
Pozdrawiam :)
Doppisalam Pania prosze Pani :))))
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale szybko działasz Poleczko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
pieknie Ci wyszlo to ciasto!
OdpowiedzUsuńFelluniu, Twoje ciasto wyglada oblednie pysznie! :) Widze, ze juz porcyjka dla mnie gotowa (nawet widelczyk przygotowalas) wiec zabieram i ide konsumowac :))
OdpowiedzUsuńUhmmm, przepyszne... :)))
Cudawianki, ślicznie dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMajko, ależ proszę, częstuj się :)
Pozdrawiam :)
Wygląda przewspaniale:)
OdpowiedzUsuńco tam spóźnienie
OdpowiedzUsuńpiękne Twoje ciasto
smak tych mąk mnie ciekawi bardzo
alez pysznie wyglada na tym talerzyku,chyba znowu je upieke,bo smaka mi ponownie na nie narobilas :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie,ze posmakowalo Ci :)
Pozdrawiam :)
Ale apetyczne ciacho :) Ja się z nim jeszcze nie wyrobiłam, ale czeka na swoją kolej :) Pięknie wygląda u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBuziak :***
Wiosenko, :)
OdpowiedzUsuńAsiejo, fakt, to ciasto warto upiec bez względu na terminy Cukierni :)
A co do mąki, to podejrzewam, że w przypadku tego ciasta ciężko byłoby odróżnić tę mieszankę bezglutenową od zwykłej pszennej. Często w wypiekach bezglutenowych można wyczuć chemiczne dodatki zagęszczające ale do takich ciast ich nie trzeba dodawać. Chyba bardziej można poznać po konsystencji ciasta, bo ta mąka jest lżejsza, nie klei się tak jak pszenna.
Gosiu, wcale się nie dziwię, ja też je jeszcze na pewno upiekę, dziękuję Ci za ten przepis :)
Tili, no właśnie, mnie też było ciężko się wyrobić, mam nadzieję, że i Tobie się uda, bo zapewniam Cię, że warto :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Widzę, że i ty się skusiłaś na to ciasto :) Powtórzę je, ale dopiero za jakiś czas, bo teraz kręcą mnie trochę inne klimaty :)
OdpowiedzUsuńTak, Szarlotku, chodziło za mną, odkąd przeczytałam przepis u Gosi tylko ostatnio było mi nie po drodze na bazar po żurawiny i dynię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A i jeszcze chciałabym Cię poinformować że wyróżniłam Cię u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńMmmm ;) Żurawiny i dynia. Bardzo ciepłe połączenie, to pewnie przez te oszałamiajające kolory. Proszę o kawałek.
OdpowiedzUsuńDziwnograju, ślicznie dziękuję! Częstuj się :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
I ja tego ciacha nie zrobiłam?:(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie:)
Goś, no właśnie, musisz koniecznie zrobić :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za wyróżnienie, jest mi niesamowicie miło :)
Serdecznie pozdrawiam!