Ostatnio z różnych względów mało piekę, ale w zeszłym tygodniu zrobiłam zamówiony sernik z polewą karmelową i orzechami. Właściwie 4 różne, 2 białe i 2 ciemne, każdy z inną posypką. Mnie smakował ciemny ale zdania były podzielone.
Składniki:
na 4 małe serniczki
spód:
50g okruszków ciastek pełnoziarnistych
garść mielonych orzechów
czubata łyżka masła
sernik:
250g mielonego sera (dałam pół na pół sernikowy i mascarpone)
100g czekolady (u mnie 50g białej i 50g gorzkiej)
100ml śmietanki kremówki
1 duże jajko
40g drobnego cukru (do sernika ciemnego)
1 łyżka skrobi kukurydzianej
polewa karmelowa:
karmel z mleka skondensowanego
lub trochę cukru, masła i śmietanki
orzechy do posypania
Przygotowanie:
Spód:
Masło roztopić. Wszystkie składniki wymieszać. Niewielką tortownicę lub kilka mniejszych foremek wyłożyć pergaminem albo nie. Na dno położyć okruszki, można też na boki i wyrównać. Podpiec w temperaturze 180°C przez około 10 minut.
Sernik:
Czekoladę rozpuścić z kremówką. Ja rozpuściłam oddzielnie białą i ciemną. Do ciemnej dodałam również cukier.
Ser, jajka i skrobię zmiksować na gładką masę. Wlać ganache i zmiksować. Ja oczywiście podzieliłam masę na pół i do jednej wlałam biały a do drugiej ciemny.
Masę serową wylać na podpieczony spód. Piec około 40 minut w temperaturze 150°C, aż środek będzie lekko ścięty i nie będzie się trząsł.
Polewa karmelowa:
Puszkę mleka gotować 3-6 godzin, jak kto lubi, przestudzić, wyjąć z puszki i wymieszać z masłem i kremówką aż wyjdzie taki miły sosik.
Można wylać mleko z puszki i gotować w rondlu, mieszając, aż skarmelizuje.
Można też spalić trochę cukru, a potem rozpuścić z masłem i kremówką.
Serniki polałam karmelem i posypałam orzechami, każdy innymi, a jeden kwiatem soli :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I nie powiedziałaś, że takie cuda tworzysz!? Wpadłabym :) Można je zamówić jeszcze, skoro one na zamówienie były :)
OdpowiedzUsuńBuźka Pracusiu :*
ja z tych serników zawsze zjadałam najpierw polewę, potem masę, na końcu spód. Tyle, że to były kupne. Ten pewnie 1000 razy lepszy.. !
OdpowiedzUsuńMistrzuniu, a jak u Ciebie wygląda procedura zamawiania takich słodkich cudów? ;)
OdpowiedzUsuńTili, bo następnym razem zadzwonię i powiem, a to będzie prawdopodobnie pomiędzy 1:34 i 2:51 w nocy, bo wtedy mam czasowe okienko i natchnienie na pieczenie, pomiędzy transmisją drugiego przejazdu slalomu giganta kobiet a meczem curlingowym Szwajcaria-Kanada ;)
OdpowiedzUsuńCukrowa Wróżko, a ja nigdy wcześniej takiego nie jadłam, co za przeoczenie! A w tych najbardziej mi smakował spód, z tej prostej przyczyny, że ze 100 lat nie jadłam okruszkowego spodu do sernika :)
Oczko, procedura zamawiania w przypadku Tego Zamawiającego wygląda zazwyczaj tak, że dostarcza fotografię pożądanego deseru, względnie ciągnie mnie do witryny w cukierni :)
Oj, też by mi bardzo smakował! Każdy!
OdpowiedzUsuńCudowne:)
OdpowiedzUsuńSąsiadeczko, ja nawet po nocy mogę wpaść na takie mini cudo. Piękne i ma w sobie wszystko co uwielbiam.
OdpowiedzUsuńFellunia ,ale apetyczne te twoje maleństwa
OdpowiedzUsuńJakie piękne! Chyba zapiszę do ulubionych. Kocham serniki, a ten wygląda wyjątkowo uroczo. A jak wszystkim wiadomo małe dziewczynki lubią urocze rzeczy :))
OdpowiedzUsuńDragonfly, to musisz koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńWiosenko, ślicznie dziękuję :)
Lo, to zapraszam! Przy kawce i serniczku pokibicujemy kanadyjskim short-trackowcom :D
Margot, dzięki :)
Dziwnograjku, to proszę, mały serniczek dla małej dziewczynki :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Ale apetyczne te cudeńka.. Chętnie bym zjadł taki serniczek!
OdpowiedzUsuńŁo matko! ale to pysznie wygląda!!! :)
OdpowiedzUsuńAha! To może masz ochotę pochodzić ze mną po cukierniach? ;)))
OdpowiedzUsuńalez smakowicie wygladaja!!! przepysznie i baaaardzo kalorycznie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo :) :)
Mniam, pyszny serniczek, a sernika nigdy nie odmówię:)
OdpowiedzUsuńśliczności pyszności napiekła kochana! też mam takie serwetki :)
OdpowiedzUsuńHmmm... karmel z solą?
OdpowiedzUsuńA ja też mogę u Ciebie zrobić zamówienie? Poproszę taki w kratkę:)
Spencer,dzięki :)
OdpowiedzUsuńAklat, smakuje też całkiem nieźle :)
Oczko, możemy chodzić, a co! Muszę tylko ostrzec, że ta procedura zamawiania bywa nierychliwa :)
Gosiu, takie maleństwo nie może być zbyt kaloryczne, to niemożliwe, wygląda tak niewinnie :)
Majanko, a wiesz, ja ostatnio zauważyłam, jak dawno nie jadłam sernika, i intensywnie nadrabiam :)
Gwiazdko, dziękuję :) Dzisiaj rzeczywiście zaszalałam z serweteczkami.
Pinkcake, ciemna czekolada z karmelem i solą smakowała mi najbardziej :) To gdzie wysłać serniczek z kratką :)
Serdeczne pozdrowionka!
No to fajno! Możemy zapisać w kajeciku wiosenny rajd po cukierniach hehe. A z tym czekaniem Felicjo, to jest tak, że upragnione lepiej smakuje. Stwierdzam niniejszym, że mam dużo czasu ;))))
OdpowiedzUsuńFella to u Ciebie można zamówić takie cudeńka? :DD
OdpowiedzUsuńTrzeba było wcześniej powiedzieć Babo jedna!
:)
Jak założysz swoją cukiernię to ja będę Twoim stałym klientem :) Dostanę jakąś kartę rabatową ? :D
no teraz to już jestem załatwiona... chyba będę o nich śniła...
OdpowiedzUsuńDruhno Oko, jesteśmy więc umówione na rajd :)
OdpowiedzUsuńPolonio, z cukiernią to będzie ciężko, ale zamawiać można :)
Myniolinko, mam nadzieję, że to będą przyjemne sny a nie jakieś koszmary, np. atakujące serniki :)
Pozdrowionka!
Jak widać, czuwam w pełnej gotowości! ;)))
OdpowiedzUsuńJak to druhna na warcie :)
OdpowiedzUsuńZ ust mi to wyjęłaś! ;)
OdpowiedzUsuńTy naprawdę nie możesz zasnąć, i marsala nie pomogła! Ja padam, dobranoc :)
OdpowiedzUsuńBo marsala była wczoraj, czyli przedwczoraj.
OdpowiedzUsuńTo nawet nie wiedziałam, że przyjmowałaś dodatkowe dawki ;)
OdpowiedzUsuńBo masz zaległości maszkaradziarskie ;)
OdpowiedzUsuńalez wspaniale wygladaja! nic tylko chwitac za lyzeczke i wcinac:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja tam zjadłabym każdy, bez wybrzydzania ;)
OdpowiedzUsuń